" Dziś przepis niepełny , bo na pierwszy etap jakim jest zrobienie ciasta leżakującego. W mojej rodzinie nie było zwyczaju pieczenia tego świątecznego wypieku, ale postanowiłam to zmienić ok. 5 lat temu.Piernik z roku na rok udoskonalałam i dlatego dopiero teraz podaję na niego przepis :) Wychodzi wilgotny, aromatyczny i długo zachowuje świeżość. Trzeba jednak pamiętać o zrobieniu surowego ciasta 4-6 tygodni przed świętami. "
Recipe&Photography: Justyna Pankowska
Piernik staropolski
Składniki:
500 gram miodu( u mnie wrzosowy, gryczany i spadziowy)
260 gram cukru(1 1/3 szklanki)
300 gram masła
2 przyprawy do piernika (ok. 80 gram)
1 saszetka( 15 gram) cynamonu
830 gram mąki pszennej
200 gram mąki żytniej pełnoziarnistej
125 ml mleka(1/2 szklanki)
4 jajka L
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 1/2 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki soli
Przygotowanie:
Miód, cukier i masło doprowadzić do zagotowania i gotować do całkowitego rozpuszczenia cukru. Dodać przyprawy do piernika i cynamonu, jeszcze chwile gotować na małym ogniu. Odstawić do przestudzenia.
W większej misce umieścić mąkę pszenną i żytnią. Dodać proszek do pieczenia, rozpuszczoną sodę w 1/2 szklance mleka, sól, jajka i miód z przyprawami. Wymieszać na gładką, dość luźną masę. Przełożyć do szklanego lub kamionkowego naczynia i odstawić w chłodne miejsce na 5-6 tygodni. Przez ten czas ciasto zgęstnieje i będzie ładnie się wałkować.
Cześć dalsza nastąpi za 6 tygodni :)))
Etap II:
Po 6 tygodniach. Ciasto podzielić na 3 równe części- u mnie każda ważyła 820 gram. Wszystkie rozwałkować na szerokość blaszki 35x25 - w typie takiej podłużnej . Piec w 180 stopniach C z funkcją góra/dół przez ok 50 minut, do tzw. suchego patyczka.
Po wystudzeniu wszystkich trzech placków, wyrównać wierzch i boki. Nasączyć śliwowicą, lub dobrym winem. Owinąć folią spożywczą i ostawić w chłodne miejsce na 3-4 dni.
Etap III:
Nasączone placki piernika przełożyć powidłami, lub marcepanem ew. innym aromatycznym nadzieniem.
Polać polewą zrobioną z tego przepisu: Polewa czekoladowa.
Odstawić na 1-2 dni w celu przejścia aromatów przez wszystkie warstwy.
Etap II:
Po 6 tygodniach. Ciasto podzielić na 3 równe części- u mnie każda ważyła 820 gram. Wszystkie rozwałkować na szerokość blaszki 35x25 - w typie takiej podłużnej . Piec w 180 stopniach C z funkcją góra/dół przez ok 50 minut, do tzw. suchego patyczka.
Po wystudzeniu wszystkich trzech placków, wyrównać wierzch i boki. Nasączyć śliwowicą, lub dobrym winem. Owinąć folią spożywczą i ostawić w chłodne miejsce na 3-4 dni.
Etap III:
Nasączone placki piernika przełożyć powidłami, lub marcepanem ew. innym aromatycznym nadzieniem.
Polać polewą zrobioną z tego przepisu: Polewa czekoladowa.
Odstawić na 1-2 dni w celu przejścia aromatów przez wszystkie warstwy.
Powodzenia!
Nie ma to jak domowy piernik :)
OdpowiedzUsuńMój już leżakuje. Uwielbiam go! :)
OdpowiedzUsuńTeż wczoraj przygotowałam ciasto na piernik dojrzewający, tym razem eksperymentalnie ze smalcem.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie *niepełny:)
Już czas? Zapisuję, postaram się wkrótce zrobić :)
OdpowiedzUsuń