" Żurek, żur czy jak kto go zwie, nie może nie pojawić się na wielkanocnym stole.
Przyznam szczerze, że u nas nigdy nie było takiej tradycji. Dopiero z 4-5 lat temu zaczytując się w opisach i przepisach uznałam, ze musimy wprowadzić żurek do menu wielkanocnego.
Wyrazisty, aromatyczny i właśnie taki świąteczny, choć robiony nie tylko na ten czas. "
Żurek od podstaw z wędzonym boczkiem i białą kiełbasą
Składniki:
Zakwas na żur:
100 gram mąki żytniej razowej typ 720
0,5 litra wody
4 drobno posiekane ząbki czosnku
Składniki na zakwas wymieszać razem ze sobą i umieścić w słoju 1,5 litra. Zakwas odstawić w ciepłe miejsce na min. 4 dni, raz dziennie przemieszać. Po tym czasie zakwas powinien nabrać swoistego kwasu i być gotowy do użycia.
Żur:
450 gram wędzonego boczku
350 gram białej kiełbasy surowej
4 obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki
4 marchewki
1/4 małego selera
3 ładne korzenie pietruszki
2,5 litra wody
wcześniej przygotowany zakwas
majeranek
Przygotowanie:
Boczek pokroić w kostkę, podzielić na dwie części. Jedną przesmażyć na patelni, a następnie obie umieścić w garnku z wodą, białą kiełbasą i umytą włoszczyzną( w tym ziemniaki), ugotować wywar. Ugotowaną białą kiełbasę wyjąć z wywaru i przesmażyć na patelni na której wcześniej smażony był boczek. Włoszczyznę wyłożyć na talerz, połowę zetrzeć na tarce lub drobno pokroić.
Do wywaru wlać wcześniej przygotowany zakwas, zagotować i osolić do smaku. Włożyć startą włoszczyznę, przyprawić majerankiem ok 2 czubate łyżki. Żurek podawać z pokrojoną w ukośne paski białą kiełbasą, ugotowanym jajkiem i świeżą pietruszką.
Powodzenia!
Wczoraj w tv leciała reklama żurku i mój mąż powiedział, że bym mogła taki ugotować :) no tak, tylko ja akurat żurku nigdy nie gotowałam...A tu proszę, u Ciebie przepis:) może się zbiorę i kupię mąkę na zakwas.
OdpowiedzUsuńŚwietnie podany żur, na pewno ugotuję taki na Wielkanoc. Póki co zapraszam do siebie na faszerowane jajka
OdpowiedzUsuńhttp://wenus-lifestyle.pl/2014/04/jajka-faszerowane-na-wielkanoc/
Przepysznie wygląda, idealny na Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńI u mnie żurek nie był tradycyjnym gościem na wielkanocnym stole. Dopiero po ślubie poznałam u teściów jego "wypasioną" świąteczną wersję i od tej pory robię go zawsze na Wielkanoc, choć nigdy jeszcze nie udał mi się zakwas i muszę korzystać ze sklepowych lub koleżeńskich. Twój wygląda doskonale :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na dniach nastawiam:-) pyszne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuń