"Kajmakowa babka wyszła naprawdę kajmakowa! I to jak! Taka karmelowa :)
Całkiem inna od znanych nam domowych babek jedzonych na stołach naszych rodzin.
Jest bardzo wilgotna, ale też delikatna, idealnie słodka, zrównoważona polewą z gorzkiej czekolady z dodatkiem pomarańczy.
Ma śliczny karmelowy kolorek i już jej zapach korci do spróbowania.
Bardzo dobra babeczka! "
Składniki:
Ciasto:
6 jajek
150 gram drobnego brązowego cukru
15 gram cukru waniliowego
200 gram miękkiego masła
500 gram mąki tortowej
15 gram proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
300 ml mleka
400 gram masy kajmakowej
Polewa:
100 gram gorzkiej czekolady z pomarańczą
100 gram gorzkiej czekolady 75 %
80 ml śmietany kremówki
120 gram cukru pudru
Przygotowanie:
Jajka wybić do miski, dodać cukier waniliowym i za pomocą miksera ubić na kremową, puszystą masę. W trakcie ubijania stopniowo dodawać brązowy cukier.
Rada: W babce ucieranej bardzo ważny jest właśnie ten moment, jaja muszą być jak puch, bardzo kremowe i powinny podwoić swoją objętość.
W oddzielnej misce ubić miękkie masło. Pod koniec ubijania pomału dodawać kremową masę jajeczną.
Mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia i solą, dodać 1/3 do masy maślano-jajecznej razem z 150 ml mleka, wymieszać. Dodać pozostałą mąkę i mleko, wymieszać. Na samym końcu w miksować do ciasta masę kajmakową.
Piekarnik nastawić na 200 stopni C z funkcją pieczenia góra/dół.
Dużą formę na babkę posmarować masłem i wysypać mąką, a następnie przelać do niej surowe ciasto. Babkę wstawić do rozgrzanego piekarnika, zmniejszyć temperaturę pieczenia do 180 stopni C i piec ok 50-60 minut. Piekarnik wyłączyć, uchylić drzwiczki od piekarnika, odczekać 5 minut, wyjąć upieczoną babkę wyjąć z piekarnika i dostawić na bok do całkowitego wystudzenia.
Polewa:
Czekoladę rozdrobnić na mniejsze kawałki, umieścić w kąpieli wodnej( w misce nad gotującą się wodą) dodać cukier puder i śmietankę. Podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia składników. Wyjąć miskę z polewą, odstawić na 5 minut, a następnie obłożyć nią wystudzoną babkę kajmakową.
Uwielbiam kajmak! A wypieki z nim...cóż cudowne są :)
OdpowiedzUsuńI ja go uwielbiam :))) wypiekom z nim zawsze trudno jest się oprzeć :)
UsuńJa bym zaczęła od zjedzenia samej polewy :))
OdpowiedzUsuńNo proszę, u mnie dziś też babka kajmakowa :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Kasiu wychodzi na to, że mamy podobna myśl pieczenia :)
UsuńPrzepisy całkiem różne, u Ciebie na bazie piaskowej u mnie ucieranej:) Ale na pewno są równie smaczne:)
Zresztą ja czasem lubię babki, ot takie zwykłe nawet, zjeść popijając kakao :)
No to dostałam ślinotoku! Jaka apetyczna!:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle piekne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńA jak czytam, ze to babka kajmakowa, to juz wiem, ze pydzna ;)
mmm... ależ to pysznie wygląda... aż znowu zgłodniałam!
OdpowiedzUsuńWygląda zniewalająco pysznie!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie piję kawę i zapragnęłam takiej babki...
OdpowiedzUsuńale pięknie i wiosennie:)
OdpowiedzUsuńAle cudownie wygląda <3
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
Ale wspaniała !!!!
OdpowiedzUsuńDawno mnie Tutaj nie było, piękne wypieki wychodzą z Twojej nowej kuchni:))
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda ta babka :)
OdpowiedzUsuń